Sposoby na grillowanie

Przez | 1 maj 2018

Obalamy 10 mitów na temat grillowania

1. Jedzenie z grilla jest rakotwórcze
Naukowcy rzeczywiście udowodnili, że w wyniku kapania tłuszczu do ognia i na palące się węgle wydziela ją się toksyczne substancje, które mogą powodować raka, szczególnie jelita grubego. Nie oznacza to jednak, że sam grill jest szkodliwy. Toksyczny jest dym z wytapianego tłuszczu. Rozwiązanie jest więc proste: grillujemy możliwie chude mięsa (schab, szynka, drób, chude wędliny), ryby, warzywa.

A jeżeli ktoś bardzo lubi karkówkę i tłuste kiełbasy, niech grilluje na tackach. Wówczas tłuszcz nie spływa do ognia. Ma to jednak tą wadę, że mięso z powrotem nasiąka tłuszczem, który się wytopił. Ostatecznie można wybrać też grill gazowy lub elektryczny. Poza tym nie warto popadać w skrajności: jeżeli jemy nawet tłuste mięso, z którego tłuszcz kapie do ognia raz na jakiś czas, wielkiego ryzyka nie ma. W Polsce sezon grillowy zaczyna się w kwietniu, a kończy we wrześniu. To pół roku, ale rzadko kto, codziennie robi jedzenie nad żarem.

2. Grill to prosta droga do otyłości
To nie sposób przyrządzania produktów, ale same produkty powodują tycie. A dokładniej tycie wywołuje sytuacja, gdy zjadamy w ciągu dnia więcej kalorii niż zużywamy. Czy grillujemy, czy gotujemy na gazie – trzeba po prostu zwrócić uwagę na to, co się je.
Karkówka to średnio 300 kcal w 100 gram, ale pierś z kurczaka to jedynie 100, a grillowane warzywa – zaledwie kilkanaście. Jedzenie przyrządzane na grillu pod względem kaloryczności ma tą przewagę nad tym z patelni, że tłuszcz się z niego wytapia. Ale jeżeli boicie się rakotwórczych substancji, przeczytajcie raz jeszcze pkt 1.

Jak grillować, by nie zrobić krzywdy sobie i innym?

3. Lepsze są brykiety węgla drzewnego niż węgiel w kawałkach
Z grillowaniem jest tak jak ze wszystkim, coś za coś. Brykiety trudniej i dłużej się rozpalają, więc amatorzy grillowania średnio je lubią. Łatwiej i szybciej jest rozpalić tradycyjny węgiel drzewny. Z drugiej jednak strony brykiety długo utrzymują ciepło, dłużej się palą i są wydajniejsze.

4. Prawdziwy smak grilla daje jedynie grill węglowy
To prawda, ale zależy co uznamy, za prawdziwy grill. Oczywiście pierwszym grillem na świecie był grill węglowy, a nie elektryczny. Smak „daje” przede wszystkim dym z węgla drzewnego. Jedzenie z grilla gazowego czy elektrycznego nie będzie więc smakowało tak samo. Ale są jednak tacy, którym charakterystyczny posmak węgla po prostu przeszkadza. Pamiętajmy jednak, że grill to nie tylko to, co daje ciepło, ale przede wszystkim przyrządzanie jedzenia na ruszcie. W zamkniętym piekarniku, w naczyniu żaroodpornym trudno jest przyrządzić chrupiące mięso. Alu bez problemu dzieje się to na ruszcie.

Grill według Sławomira

5. Mięso na grillu lepiej się upiecze, jeżeli dociśniemy je do rusztu kilka razy w trakcie pieczenia.
Nie róbcie tego. Chyba, że lubicie mięso suche jak wiór, bez smaku.
Dociskanie mięsa powoduje, że wypływa z niego nie tłuszcz, tylko znajdujące się w nim soki. To samo dzieje się wtedy, gdy przekroimy kawałek mięsa by sprawdzić czy jest upieczone i grillujemy je dalej.

6. Mięso do grillowania najlepiej przygotować od razu przed grillowaniem
Posypywanie przyprawami krótko przed pieczeniem jest kiepskim pomysłem. Oczywiście nic złego się nie stanie, ale mięso i ryby będą miały mało czasu na nasiąknięcie aromatem.
Marynatę, najlepiej z oliwy, ulubionych przypraw, zmiękczającej mięso musztardy dobrze jest przygotować dzień wcześniej, posmarować nią mięso i trzymać w lodówce przynajmniej przez noc.

Grill po włosku

7. Najlepsze są podpałki w płynie, ale najlepsza i najtańsza jest zwykła benzyna
Ropopochne podpałki są bardzo popularne ze względu na wygodę.
Lepsza jest jednak podpałka naturalna, w kostkach albo i zwykły papier. Przede wszystkim nie zostawia posmaku benzyny. A podpalanie grilla benzyną może się skończyć oparzeniem, bo opary benzyny bardzo szybko parują i też są łat wopalne. Wówczas można nie tylko podpalić sam węgiel, ale i rzęsy.

8. Tuczy nie tyle sam grill, co dodatki do niego
Podobnie jak w punkcie drugim: zależy z czym podajemy. Gdy do grillowanej tłustej kiełbasy dołożymy sos na majonezie i dwie białe bułki, powstaje bomba kaloryczna. Ale majonez wystarczy zastąpić musztardą albo sosem na lekkim jogurcie, a pszenne bułki – razowymi i wówczas danie staje się i zdrowsze, i lżejsze.

Grill na ognisku

9. Na grillu najlepiej piec od razu po jego podpaleniu
Pamiętacie szkolne biwaki, gdy piekło się kiełbasy nadziane na patyk, prosto w ogniu? Były zwęglone, otoczone sadzą i gorzkie. To samo się stanie, jeżeli nasze potrawy na ruszcie będą miały styczność z ogniem. Grilluje się nad żarem, a nie na ogniu palącej się rozpałki.
Przeciętnie od rozpalenia grilla do rozpoczęcia grillowania mija pół godziny.

10. Im lepszy grill, tym droższy
I tak i nie. Grill za 20 zł jest zrobiony z kiepskich materiałów, szybko się wypala, rdzewieje, jest niestabilny. Lepiej jest wybrać grill trochę droższy, ale pewniejszy. By grillowanie było przyjemnością, a nie walką ze sprzętem, który się przewraca i wszystko z niego odpada.

Jak zostać mistrzem grillowania, czyli prosty przepis na doskonałą, tajską marynatę do żeberek


żródło: Agencja TVN/x-news

Gadżety do grilla